Wiele ludzi interesuje się fotografią.. albo inaczej.. fotografuje. Nie, to nie jest to samo, bo interesować się czymś oznacza, że wchodzisz w to głębiej, czytasz o tym, uczysz się i masz jakąś wiedzę. Każdy z nas ma w domu aparat. Jedni mają gorszy, drudzy trochę lepszy, a są tacy, co mają naprawdę drogie i cudowne aparaty fotograficzne.
Każdy może robić zdjęcia, ale nie każdy potrafi zobaczyć magię.. magię miejsca. Trzeba mieć w sobie małego diabełka o wrażliwym serduszku, żeby zrobić coś pięknego.
Świat fotografii nie ma granic i zasad. Liczy się Twój pomysł, zaangażowanie, wizja no i oczywiście sprzęt. Mój służy mi tylko do uwieczniania tego, co w danej chwili zrodziło się w mojej głowie. Zawsze chciałam mieć profesjonalny aparat, bo dobry sprzęt, to dobrej jakości zdjęcia i lepsze uchwycenie pomysłu. Kiedy robię zdjęcia jestem tylko ja, obiektyw i to, co przez niego widzę. Totalne wyciszenie i maksymalna praca mózgu.
Poświęcenie? Jak najbardziej taak! O tym w tym chodzi. Nie można odpuszczać! Odleciała Ci ważka? Znajdź drugą, idź za nią, połóż się, wejdź na drzewo. Tak, ja tak robię. Potrafię zrobić 300 zdjęć jednej żabie.. Ta satysfakcja, kiedy możesz pochwalić się dwoma mmm :)
Czy programy do obróbki zdjęć są przeze mnie akceptowane? Owszem. Lubie bawić się zdjęciami. Wbrew wszystkiemu dzięki dodatkowym kolorom, efektom, oświetleniu można wydobyć ze zdjęcia więcej i spowodować, że jest perfekcyjne. Ale nie można przesadzać..
Wiem, że moje zdjęcia nie należą do najlepszych..ale lubię to co robię. Fajnie jest mieć w głowie tysiąc pomysłów na minutę, mówić o tym wszystkim dookoła i patrzeć na ich zamyślone miny "czy ona na pewno mówi o tym niebie?".
Podziel się ze mną swoją pasją. :)